Wyspy Kanaryjskie pod wodą
U mnie dziś na śniadanie smażony banan, a u was?
Powitał mnie dziś filmik [00:02:37], wykonany przez kanaryjską firmę Aquawork, specjalizującą się w kręceniu wszystkiego, co pod wodą.
Totalne kanaryjskie dno… (więcej…)
U mnie dziś na śniadanie smażony banan, a u was?
Powitał mnie dziś filmik [00:02:37], wykonany przez kanaryjską firmę Aquawork, specjalizującą się w kręceniu wszystkiego, co pod wodą.
Totalne kanaryjskie dno… (więcej…)
Okej, po luzackim charakterze poprzedniego wpisu, zmuszonam ponownie spiąć – bez premedytacji i niechętnie – atmosferę. Gdybym nie doniosła, uznałabym się za marnego blogera.
Jakby było mało po ostatnich dwóch lapalmowych pożarach, niedawno dopiero uspokojonych, grymasik zmartwienia marszczy opalone czoła kanaryjczyków. Otóż obgryzając paznokcie patrzymy co się dzieje z huraganem Gordon, który w tej chwili kieruje się nad północny Atlantyk. Tropikalna burza niedawno zamieniła się w huragan kategorii pierwszej skali o mądrej nazwie Saffir-Simpson, która owych kategorii przewiduje pięć. (więcej…)
Dopiero gdy człek wyrwie się ze swojej jednej rzeczywistości w drugą, potrafi spojrzeć innym okiem na rzeczy oczywiste. Przyjechawszy na Święta do Polski, przeglądam aparat fotograficzny i zadaję sobie pytanie – jakim cudem mi się wydawało, że ja nie mam o czym pisać? Jak to dobrze, że cykam ciągle fotki całego mego otoczenia, gdyby nie to, nie zdałabym sobie sprawy z tego, że przecież tyle się działo, stało.
Wybrałam ich parę, i jedna z drugą często nie ma przyczynowo – skutkowo wiele wspólnego. Do oglądania jako ścieżka dźwiękowa proponuję duet Świętej Świeżo Pamięci Cesarii Evory z Zielonego Przylądka oraz lokalnego, kanaryjskiego hmmm… barda? Poety śpiewanego? Pedro Guerra, nietykalna świętość i ikona dumy kanaryjczyka (więcej…)
Nie no, konkret. Wszystko widać na zdjęciach i filmie. Tym razem szumią najnowsze ploty, iż jak już wybuchnie konkretnie, to będzie od paru miesięcy do paru lat lawować. Obczajcie też kamerkę 360 stopni!
Od paru dni newsem wszechczasów jest podwodna erupcja wulkanu na sąsiedniej, najmłodszej geologicznie wyspie El Hierro. Południowe miasteczko La Restinga zostało ewakuowane, wszystko zamknięte, a w powietrzu czuć siarkę. Już najwyższa była na jakąś erupcję pora – ostatnia miała miejsce na La Palmie 40 lat temu, gdy aktywował się wulkan Teneguía. I co dalej?
W chwili obecnej, jakieś 5km od południowego krańca el Hierro, pod wodą skorupa ziemska wypluwa spore ilości gazu. Dotychczas zarejestrowano ponad 9300 wstrząsów. Ewakuacja brzmi spektakularnie, dopóki nie zobaczy się wielkości tej metropolii, które widać na załączonym video – 00:32, te cztery białe domki po prawej. (więcej…)
Sezon fiest oficjalnie rozpoczęty lutowym Świętem Kwitnącego Migdała! Rzućcie no okiem na fotki.
Wiem, że to w tej chwili dla Was mało egzotyczna rzecz, ale tu, wierzcie mi, nią jest.
Śnieg.
Świecka Tradycja nakazuje jechać w góry, skonstruować na masce samochodu bałwana i zjechać nim na wybrzeże. Plan na dziś: wjazd, bałwan, zjazd i lody na plaży! (więcej…)
Pewnego dnia, gdy słońce swymi promieniami delikatnie pieściło korony drzew, chwyciłam za płetwy i beznadziejne plastikowe okularki z beznadziejną plastikową rurką i pojechałam pooglądać rybki w morzu – taki tam time-killer. Pływam, pływam, i nagle trafiam na wielki kawał żółwia. Nie wiem, czy to syndrom „taaaaaką rybę złowiłem”, ale stwór miał jakiś metr wielkości.
Niestety, żółwik-bidula zaplątany był w sieci, i chyba długo w nich był, bo pokryte były algami. (więcej…)