Szlak Nacientes de Marcos y Cordero – PR LP6
Szlak ten to trasa wzdłuż starych kanałów, które do dziś transportują wodę wypływającą z wnętrza La Palmy przez lasy Los Tiles na północ wyspy. Tu mamy zupełnie inny krajobraz niż na pozostałych szlakach i większości ludzi na tym etapie opada szczęka z zaskoczenia, że na tak małej wyspie mogą być tak odmienne krajobrazowo miejsca.
Aby rozpocząć szlak Nacientes de Marcos y Cordero , trzeba dojechać z Santa Cruz, i tuż przed wjazdem mostem do San Andres y Sauces skręcamy w lewo – są znaki na Los Tilos i Marcos y Cordero.
W Los Tilos, na samym końcu znajduje się centrum informacyjne, gdzie da się załatwić taksę 4×4, która zawiezie nas do najwyższego miejsca, gdzie rozpoczyna się szlak. Taksę najlepiej wziąć po 9 rano, na wyspie nikt nie idzie do roboty wcześniej i jeśli komuś by przyszło do głowy zacząć z rańca, to musiałby sobie pomedytować czekając.
Zejście w dół zajmuje koło 5h. Koniec szlaku prowadzi do lasu Los Tiles, serca rezerwatu biosfery, lasu laurowego, pełnego gigantycznych paproci.
Przygotuj się
- Wygodne buty, wiadomo.
- Jakieś ponczo, kurtka czy coś przeciwdeszczowego – zmoczysz się i nie ma od tego ucieczki.
- Latarka. W tunelach wodnych nie ma światła.
- Przy wysokich temperaturach może być dżunglowo-parno.
11 komentarzy
Marzena · 3 kwietnia 2019 o 20:06
Super, to jeden dzień Caldra, drugi Marcos,a trzeci jakies wulkany. Tydzień to za mało 😉
marcena39 · 3 kwietnia 2019 o 15:05
KInga czy dobrze zrozumiałam? Wjeżdzam autem do Caleda de Taburiente biore taxi za 50 Euro. Ona mnie zawozi na Los Breciatos i s
chodze szlakiem do miejsca gdzie zaparkowałam auto okolice Caleda?
Kinga · 3 kwietnia 2019 o 16:22
Hej. Co prawda ta podstrona tyczy się Marcos y Cordero, a nie Caldery, ale: owszem, wjeżdżasz na parking przy ujściu Caldery i za 50 euro bierze sie całą taksę (może wejść więcej osób, to nie jest cena za osobę), która wwozi do Brecitos. Wychodząc z Caldery dochodzi się do własnego auta na parkingu.
oli · 24 lipca 2016 o 19:45
I wreszcie udalo mi sie zaplanowac wypad na La Palme na poczatku listopada.
Mam tylko 7 dni i podziele to chyba na 3 dni od strony S/C-polnocne szlaki
i 4 Los Llanos ew.Tazacorte ,aby miec blizej do szlakow Taburiente i poludniowego.Bardzo przydatne info.Super strona.Mieszkasz jeszcze na Wyspie?
Administrator · 24 lipca 2016 o 20:07
Dzięki. Nie mieszkam, ale Karolinka tak 🙂
oli · 25 lipca 2016 o 19:11
Hej Kinga.
Tak tez mi sie wydawalo,gdyz swego czasu sledzilem Twoje wpisy.
I powiem Ci teraz,ze dzieki Tobie i Twojej stronie,tak bardzo zainteresowala mnie La Palma.Nie musze chyba dodawac,ze Twoj styl pisania,to najwyzsze loty.
Powinnas wydac na rynku polskim moze i angielskim,ksiazke-
album na temat Wyspy,wzbogacajac go swoja lapidarna proza.
Administrator · 25 lipca 2016 o 19:48
Ach, dzięki 🙂 Miło 🙂 Tak Się składa, że jestem w trakcie pisania przewodnika po La Palmie – jeno, że jednocześnie robię kilka projektów, to trochę powoli idzie. W międzyczasie polecam moją powieść graficzną – http://korska.pl 🙂
oli · 25 lipca 2016 o 21:01
I teraz chyba juz wiem “kim jestes” brawo.
Faktycznie La Palma to nie rynek na Twoje umiejetnosci.
“Komiks” -bez urazy ,to nie moja bajka, ale juz zamawiam u Cie bie przewodnik,koniecznie z autografem.kiedy publikacja?
Zdjecia bardzo dobre,szczegolnie te kozaczki.stawialbym na czarno -biale.
Rowniez koszulki to b.dobry pomysl.Sprzedaje sie tego w W-awie calkiem sporo.Jest taki grafik,ktory prowadzi firme Turbokolor,jego grafiki na koszulkach maja wziecie,moze warto luknac,no i jesli moge doradzic to musisz wyjsc do ludzi ze swoimi pracami.Najlepiej do tego nadaja sie targi Mustasche Yard Sale w W-wie,ktore odbywaja sie cyklicznie,i sa bardzo popularne.Przewija sie tam tysiace ludzi.Warto tam byc by zaistniec.
Ten Ptasior z czerwonym nosem to Twoja
praca?Calkiem niezly !
Administrator · 25 września 2015 o 18:58
No i przed wami najfajniejsze wyspy 😀
Administrator · 25 września 2015 o 18:58
Wrócicie… na La Palmę zawsze się wraca 🙂
Ewa · 25 września 2015 o 18:12
Właśnie tydzień temu wróciłam z La Palmy – Obserwatorium, Ruta de Los Volcanes, Żródła Marcos y Cordero i Kolorowy Wodospad z Barranco przeszłyśmy z Córką…wspaniałe, niezapomniane widoki i wrażenia. Piękna Wyspa i bardzo chcę tam jeszcze wrócić, choć mamy w planach jeszcze El Hierro i Gomerę (Lanzarote, La Graciosa i Gran Canaria już była:))