La Palma productions prezentuje: koń, krowa, kura, kaczka, drób. [video]
Gdy największe zadupie La Palmy przez chwilę staje się wyspiarską potęgą ekonomiczną i alkoholową, i pojawia się nawet Jezus, to znaczy, że mamy San Antonio del Monte. Oglądać wypasione wideo, bo jest wypasione 🙂
Dotarcie na północ to, jeśli ktoś się spieszy, nieco droga przez mękę, kilka godzin zakrętów dla niewprawionych żołądków może być uporczywe, jakkolwiek czego się nie zrobi dla obejrzenia ogromnej ilości krów! A i tak najlepsza metoda to, po lokalnemu, wszędzie się spóźniać.
http://www.youtube.com/watch?v=vAfUQNujTaM
Bardziej folklorystycznej fiesty chyba nie ma, i co ciekawe, skupia zarówno najstarsze pokolenia, tabunami docierające w autobusach, rodzinki z dziećmi, jak i przyszłość narodu, która na jedną lub dwie nocki wyrzeka się z poświęceniem obcasów, mydła i prysznica.
Tradycyjnie San Antonio – dziura w powiecie Garafía – było konkursem .. jakby to przetłumaczyć… siły ciągowej bydła? Dziś dalej nim jest, do tego doszło koncertowanie muzyki tipidum tipidum, dużo lokalnego żarcia, picia, i konkurs dumy regionu – Owczarka Garafiańskiego.
W konkursie udział wzięłam, ale nic nie wygrałam 😉
<reklama> Owczarek Garafiański to super pies o przefajnym charakterze, bardzo odporny na zimno, uwielbia wodę. W Hiszpanii uznany jako rasa, czeka na uznanie jako rasa międzynarodowa.</reklama>
0 komentarzy