Pierwsze zdjęcia zza kulis “Wiedźmina”!

Jak pisaliśmy w poprzednim poście, La Palma przez te 2 tygodnie zamienia się w plan filmowy Netflixowego “Wiedźmina”. I choć wszystkie osoby zaangażowane w pracę przy filmie musiały podpisać cyrograf niejawności, jeden z naszych lapalmowych fanów, który nic nie podpisywał, miał okazję zbliżyć się do wiedźminowego ambarasu z aparatem. Widać tu już coś konkretnego!

(więcej…)

„Wiedźmin” („The Witcher”) Netflixa na La Palmie

Wczoraj na La Palmie rozpoczęła się produkcja „Wiedźmina” dla internetowej platformy telewizyjnej Netflix. Na La Palmę przyleciał prywatny odrzutowiec z głównym aktorem (w roli Wiedźmina Henry Cavill, który zagrał m.in. w filmach Batman vs Superman czy Mission: Impossible – Fallout), a wczoraj w nocy dopłynął specjalnie wyczarterowany prom z Gran Canarii, gdzie blisko 300 specjalistów pracowało przez ostatnie 3 tygodnie nad ekranizacją powieści Sapkowskiego.

(więcej…)
Plaża Santa Cruz de La Palma

Nowa plaża w Santa Cruz, jupijajej!

Plaża Santa Cruz de La Palma

For. TV La Palma

Witajcie Palmerzy i Palmeryjki. Tym przez ostatnie dni żyje nasza kochana wysepka: po pięciu i pół roku – z trzyletnim opóźnieniem – nareszcie otwarto wielką, 550-metrową plażę w stolicy wyspy, Santa Cruz. Po zdjęciu szpecących miasto od lat metalowych ogrodzeń pierwsi localsi zaczęli nieśmiało dreptać po czarnym piasku i maczać nogi w na razie jeszcze chłodnej wodzie.

Nie było fajerwerków, nie było przecinania jedwabnych wstęg, wszystko jakoś tak ukradkiem, bez czerwonych dywanów, jakby z ukrytym w tle zażenowaniem z powodu bulwersującego poślizgu. Jakby urzędnicy chcieli schować głowy w, nomen omen, piasek. Wieść uderzyła znienacka, data rozdziewiczenia plaży została ogłoszona niewiele przed samym wydarzeniem. Jednak… Palmeryjczycy się jarają, cieszą swoje opalone mordki i mówią, że to “muy bien!”. Szczególnie ci starsi, dla których “nowa” plaża to tak naprawdę powrót do ich dzieciństwa.

(więcej…)

Recenzja – Itaka, Teneguía Princess, La Palma

La-palma.pl koresponduje z Kasią od miesięcy. Kasia swoją wizytę na wyspie potraktowała bardzo serio i jestem pod wrażeniem jej solidnego przygotowania, z przyjemnością więc udzielałam  jej wszelkich niezbędnych informacji. Kasia w nagrodę podzieli się z Wami jej lapalmową recenzją, tak, żebyście mogli z pierwszej ręki dowiedzieć się, czego się spodziewać, decydując się na pakiet Itaki.

Oto list.

La Palma, czyli spełnione marzenie

Góry

Chciałabym wykrzyknąć „Hurrraaaa!”, ale ograniczę się do wyznania, że – jak w tytule – udało mi się zrealizować z dawna hołubione marzenie, jakim była wizyta na La Palmie. Trafić tam trudniej niż na najbardziej znane Wyspy Kanaryjskie, czyli te mocno oblegane Teneryfę, Gran Canarię, Lanzarote czy Fuerteventurę. Ostatnimi laty na popularności zyskała też przecudna La Gomera, bo z Teneryfy przeprawa jest relatywnie krótka, a poza tym stanowi ona cel przynajmniej połowy wycieczek z Teneryfy. La Palma (najbardziej ukochana przez niemieckich turystów) traktowana była przez nas (myślę oczywiście o turystach) zgoła po macoszemu. Touroperatorzy, ze swej strony, bali się chyba wylansować wyspę i w rzeczy samej ciężko było zapełnić czartery na tym kierunku. Dopiero latem 2016 r., po nieudanych próbach w 2012 i 2013, ITAKA spróbowała proponując ofertę All inclusive w hotelu Teneguia Princess, która chwyciła „zachwycająco”, dyskwalifikując (jakże niesłusznie!) całą resztę oferowanej bazy hotelowej. (więcej…)

La Palma – grudniowa kontrola jakości

Słońcem łechtane lico

Ostatni raz stopa moja dotknęła cudownej ziemi La Palmy dwa lata temu. Druga zresztą też. Co na pewno zmieniło się od tamtego czasu to łatwość dostępu – dwa lata temu były to linie Norwegian, załapałam się na „bardzo dobry i tani deal” – dziś jest to latający z Londynu EasyJet, gdzie ceny ówczesnego dealu to dzisiejsza normalka.

Wyjazd zapoczątkowały utrzymane w pięknym balansie niespodzianki. Najpierw siadam ja sobie w samolocie, po prawej mam puste miejsce i rzeczę sobie wewnętrznie do swych własnych zwojów: „o, jak fajnie, może nikogo nie będę miała po prawej, będę się mogła położyć na te cztery godziny”. Po paru minutach zastygam z mięśniami twarzy ułożonymi w encyklopedyczną definicję konsternacji, bo dostrzegam wchodzącego do samolotu mojego brata. To nie był zbieg okoliczności. To była misternie przygotowana niespodzianka dla mnie! (zamiast czterogodzinnej ciszy były czterogodzinne śmiechy, bardzo przepraszam pasażerów w okolicach naszych siedzeń, nie zaznaliście przez nas spokoju).

(więcej…)

Spowiedź LaPalmowa :)

IMG_9204

Stary selfie, before it was cool

Nadszedł ten moment. Gdzieś z tyłu głowy miałam przez ostatnie trzy lata takiego małego, łysego, wrednego ludka, który tyrpał mnie widelcem w mózg kilka razy na tydzień. A już szczególnie jest łysy i tyrpie, gdy dostaję wasze maile. Wiedziałam, że że prędzej czy później nastąpi moment odsłony – tylko nie wiedziałam jak. Teraz wiem jak.

Opada kurtyna poprawnej moralnie iluzji, trochę mojego alter ego skroplonego ekstraktem z dziury między rzeczywistością a rzeczywistością pożądaną. (więcej…)

A kysz, Gordonie

Huragan Gordon

Huragan Gordon

Okej, po luzackim charakterze poprzedniego wpisu, zmuszonam  ponownie spiąć – bez premedytacji i niechętnie – atmosferę. Gdybym nie doniosła, uznałabym się za marnego blogera.

Jakby było mało po ostatnich dwóch lapalmowych pożarach, niedawno dopiero uspokojonych, grymasik zmartwienia marszczy opalone czoła kanaryjczyków. Otóż obgryzając paznokcie patrzymy co się dzieje z huraganem Gordon, który w tej chwili kieruje się nad północny Atlantyk. Tropikalna burza niedawno zamieniła się w huragan kategorii pierwszej skali o mądrej nazwie Saffir-Simpson, która owych kategorii przewiduje pięć. (więcej…)

Jara się El Paso! [+film]

Pożar w El Paso, La Palma, 16.07.2012

Pożar w El Paso, La Palma, 16.07.2012

Ludzie!!! Jara się nam całkiem konkretnie środek wyspy. Cabildo, czyli wyspiarskie szefostwo, ogłosiło stan zagrożenia numer dwa. Ewakuowano około 100 osób. W powietrzu mocno czuć spaleniznę a niebo zrobiło się pomarańczowe niczym w ostatnich scenach Armagedonu, którego nigdy nie widziałam, ale fajnie brzmi.

Ogień wybuchł dziś koło 12tej, blisko Centrum Turystycznego Centro de Visitantes de la Caldera. Rozprzestrzenia się w kierunku Las Manchas i Tacande i na razie nie jest pod kontrolą.
(więcej…)

Napad na jubilera: komentarze z fejsa

Siły i Korpusy Bezpieczeństwa Państwowego Królestwa Hiszpanii poszukiwały wczoraj dwójki niezydentyfikowanych mężczyzn w kapturach, którzy z obiektem przypominającym broń napadli na jubilera w San Pedro. O 17.30 (!) zwinąwszy część złota i innych skarbów, udali się pieszo do swojego niebieskiego samochodu (!) gdzie czekała na nich kobieta (!) i odjechali. Czytaj dalej…